REKLAMA

poniedziałek, 10 października 2016

STRAŻAK SAM - zabawki Simba

Fanów strażaków, a w szczególności Strażaka Sama ucieszy seria zabawek firmy Simba. Znajdziecie w niej niemal wszystkie pojazdy oraz postacie występujące w animowanym serialu.


My postanowiliśmy przetestować Wenusa oraz Mercurego i po dwóch tygodniach zabawy śmiało możemy stwierdzić, że zabawki warte są swojej (niemałej) ceny.
Wenus to pojazd strażacki z oryginalnym dźwiękiem, z funkcją psikawki wodnej, zdejmowanym pojemnikiem na wodę, otwieranymi drzwiami i dołączoną skrzynią strażacką - wymiary: 15x38x24 cm. 


Mercury jest strażackim quadem, ze światłem oraz (również) strażacka skrzynią - wymiary: 12x18x12 cm. Wszystkie elementy wykonane są z wytrzymałego plastiku - tam, gdzie trzeba również elastycznego, co chroni przed pęknięciami czy złamaniami. 


Wszystko odwzorowane jest dość szczegółowo, a przede wszystkim dokładnie i wiernie oddaje wygląd pojazdów i postaci z serialu. Dla dzieci to ważne.
Dla rodziców ważna jakość :) i ta również się sprawdza.


Do każdego pojazdu dołączona jest jedna przypisana mu figurka - wraz z Wenusem otrzymaliśmy strażaka Elvisa, a do quada dołączony jest strażak Sam w tradycyjnej odsłonie. Figurki również dobrze sprawdzają się w zabawie - mają ruchome ręce, nogi, dłonie oraz głowy - w różnych płaszczyznach, co pozwala na szeroki zakres ruchów. 

Figurki również pozytywnie przeszły próbę czasu, choć o nie obawialiśmy się nieco bardziej - ich złożoność na pierwszy rzut oka niosła ze sobą takie obawy. Wykonanie jest jednak bardzo dobre i nic nam nie odpada, nie wypada, wszystko funkcjonuje bez zarzutu.



W sprzedaży dostępne są również same figurki - w zestawach po dwie sztuki. Zazwyczaj jest to strażak Sam lub strażak Elvis + jedna inna postać. Aby całkiem nie dublować posiadanych już figurek, wybraliśmy rybaka Charlliego wraz ze strażakiem Samem, ale w innym, pomarańczowym kombinezonie oraz z kamizelką ratunkową.

Do figurek dołączone są małe elementy, w które można je wyposażyć - np, gaśnice, kaski, chełmy, siekierki, młoty... na nie na pewno należy zwrócić uwagę, jeśli nasze dzieci są małe. U nas służą zabawie, tylko w czasie, gdy możemy dzieciom poświęcić 100% uwagi - poza tym leżą zapakowane wszystkie razem wysoko na półce. To naprawdę dobre rozwiązanie, bo co jakiś czas dodatkowo urozmaica dzieciom zabawę poprzez dodanie nowych małych zabaweczek, którymi nie zdążą się znudzić.


Oczywiście cena jest dość wysoka - Wenus kosztuje około 80 zł, Mercury 40 zł. Ale już wielokrotnie przekonaliśmy się, że warto zapłacić za dobrze wykonane zabawki, które nie rozlatują się po kilku dniach zabawy. Co więcej, po dwóch, trzech latach można sprzedać je (np. na Allegro) za połowę ceny, więc realny koszt dość mocno nam się zmniejsza.

Polecamy!

Zabawki można kupić w sieciach takich jak SMYK, ale również (i pewnie taniej) na Allegro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz